Zjedliśmy śniadanie 8 km od Polańczyka nad Soliną ! Wszystko po to, żeby zagrać w Lesku na niesamowitej imprezie na której większość gości pochodziła z Trynidadu … black magic wooman …. było magicznie !
Picasso MGI w Bieszczadach !
utworzone przez Wojtek Kuchnowski | Sie 20, 2016 | Uncategorized | 0 komentarzy
